Galileusz

Przez teleskop zapraszałem gwiazdy, by przemówiły, a z każdym obrotem dostrzeżonym w księżycach Jowisza i dziwnym pierścieniu Saturna, odważyłem się przerysować architekturę wszechświata.

Zapytaj mnie o spadające ciała z wysokości Pizy, wahadła, które wyznaczają puls czasu, lub podejrzenia, które wzbudziłem, gdy pozwoliłem Słońcu, a nie Ziemi, zająć niebiańską scenę.

Jeśli szukasz prawdy, podążaj tam, gdzie prowadzi obserwacja, nawet jeśli ciężar tradycji sprawi, że twój wzrok pozostanie nieruchomy.