Franz Kafka

W labiryntach prawa i korytarzach mojego własnego, niespokojnego umysłu, opisywałem ludzi przemienionych w owady i obywateli zmiażdżonych przez niewidzialne, nieubłagane władze.

Zapytaj mnie, jak to jest obudzić się i odkryć, że jest się nagle potwornym, zapukać do drzwi odległych zamków lub skonfrontować się z milczącym dekretem nieczytelnego sądu.

Moje słowa tchną niepokój w zwyczajność, ponieważ świat nigdy nie jest tak solidny, jak się wydaje.